23/12/2008

Expression Studio

Home

W zeszłym tygodniu (dokładnie 17 grudnia) miałem przyjemność uczestniczyć w spotkaniu pod tytułem Nowoczesny interfejs użytkownika, oraz aplikacje web’owe - technologie i narzędzia Microsoft zorganizowanym przez firmę Microsoft. Uczestnictwo w tym spotkaniu naprawdę było przyjemnością, szczególnie jeżeli porównam je do Microsoft Technology Summit 2008, które według mnie było organizacyjną porażką, a nawet określił bym je pogardliwym mianem tzw. masówki. Spotkanie zorganizowane było w siedziby firmy Microsoft w Warszawie, a poprowadził je Artur Żarski (Developer Evangelist). W tej mini konferencji uczestniczyło około 60 osób. Prelekcja została przeprowadzono bardzo sprawnie i generalnie była ciekawa. Prelegent omówił pięć narzędzi wchodzących w skład Expression Studio:
  • Expression Media Encoder - obrabianie filmów
  • Expression Media - zarządzanie multimediami
  • Expression Web - projektowanie stron WWW
  • Expression Blend - projektowanie interfejsu użytkownika
  • Expression Designer - tworzenie grafiki wektorowej i rysunków
Dokładną charakterystykę i opis tych produktów znajdziemy na tej stronie.

Dla mnie najbardziej interesujące była cześć poświęcona narzędziom Expression Web oraz Expression Blend dlatego poświęcę im jeszcze kilka słów. Na początek należy stwierdzić, że te dwa narzędzia (zresztą pozostałe trzy podobnie) nie są przeznaczone dla programistów, a przynajmniej nie powinny być używane przez programistów. Nie powinny w tym sensie, że zalecane jest aby interfejsy użytkownika były projektowane przez wyznaczonych do tego projektantów. Oczywiście wiem jakie są realia. Napisałem tutaj o sytuacji idealnej.

Ogólnie zaleca się aby osoby/zespoły pracujące na interfejsem użytkownika były niezależne (odseparowane) względem osób/zespołów tworzących właściwą aplikację. Po pierwsze oba zadania wymagają zupełnie innych umiejętności. Po drugie dzięki takiemu podejściu osiągamy stan, w której projektanci interfejsu użytkownika nie przeszkadzają programistą i vice versa. W szczególności unikamy problemy pod tytułem: Kto zmienił nazwę tej kontrolki? Podobnie jest przy tworzeniu gier komputerowych. Modele postaci, bitmapy tworzone są przez wyspecjalizowanych grafików. Efekt ich pracy otrzymują programiści, którzy ożywiają modele, wyświetlają bitmapy, dodają efekty specjalne: oświetlenie, cienie...

Powstaje pytanie co należy stworzyć najpierw. Moim zdaniem należy pamiętać, że interfejs użytkownika to nie tylko wygląd kontrolek, ikony, kolory itd. ale również ergonomia, odpowiednie rozłożenie kontrolek i organizacja przepływu sterowania. Wydaje się, że elementy te powinny zostać zdefiniowane w pierwszej kolejności tak aby programiści znali je już na samym początku pracy. Unikamy potrzeby przebudowy kodu na późniejszym etapie pracy, a w szczególności unikamy sytuacji, w której nad tym samym elementem interfejsu pracuje równocześnie programista i projektant UI. Dlatego jestem zwolennikiem podejścia, w którym interfejs, a już napewno jego projekt/opis, powstaje najpierw.

Jeśli chodzi o Expression Web to godny zauważenia jest fakt, że Microsoft zauważył PHP i dostarczył narzędzia wspierającego ten język. Zaskoczył mnie natomiast fakt, że w przypadku aplikacji ASP.NET nie jest wspierany model code behind!.

Trochę głupio przyznać ale zaskoczyła mnie również informacja, że Expression Blend to aplikacja komercyjna (czytaj płatna). Do tej pory korzystałem bowiem z darmowej wersji community technology preview i miałem nadzieję, że ten stan utrzyma się w wersji finalnej. Szkoda, bo aplikacja ma ogromne możliwość i umożliwia wyczarowanie naprawdę fajnych efektów przy użyciu XAML'a - niektórych rzeczy nie da się po prostu zrobić czysto programistycznie, no chyba, że ktoś potrafi wyobrazić sobie wszystko w głowie.

1 comments:

Anonymous said...

Mały komentarz do Twojego artykułu EXPRESSION STUDIO z WTORKU, 23 GRUDNIA 2008:

„Ogólnie zaleca się aby osoby/zespoły pracujące na interfejsem użytkownika były niezależne (odseparowane) względem osób/zespołów tworzących właściwą aplikację.”
Nie jest to nowość. Taka metodologia występowała również dotychczas (co chciałem podkreślić w swojej części prezentacji). Różnica polega na udostępnienie środków technicznych na fizyczną separację efektów pracy tych zespołów. Dotychczas praca wykonana przez jeden zespół, mogła być następnie zepsuta przez drugi. Efekty pracy pierwszego zespoły, były przekazywane do drugiego do dalszej obróbki. I tu nasuwa mi się wątpliwość. Twoje dalsze rozważanie idzie właśnie takim tradycyjnym tropem. Rozważasz, który zespół przekazuje wyniki pracy któremu. Myślę, że idea nowego podejścia jest nieco inna.
Zespoły pracują prawie zupełnie równolegle a niezależny byt integruje wszystko razem. Programiści nie muszą nigdy widzieć właściwego interfejsu. Mogą pracować na pośpiesznie skleconym interfejsie standardowym. Podobnie, projektanci nie muszą uruchamiać swojego projektu z właściwym kodem.
Czy to jest realistyczne? Nie wiem. Mam wrażenie, że zawiera wewnętrzną sprzeczność. UX szeroko rozumny jest bardzo holistyczny a takie separowanie może temu zaszkodzić. Mam w tym doświadczenie na zasadzie „przetwarzanie mówi, że to ma tak długo się wykonywać i już”…

Zbyszek

Post a Comment