22/04/2014

A może coś do posłuchania...

Home

Czytam dużo, a nawet bardzo dużo i jeszcze 2-3 lata temu nie myślałem, że przestawię się z książek papierowych na e-book'i. W tej chwili korzystam już tylko z tych drugich. Co prawda nie pachną tak fajnie jak te papierowe, ale dzięki czytnikowi mogą mieć zawsze przy sobie całą bibliotekę, a przede wszystkim nie zajmują mi miejsca na półce, którego już mi brakuje ;) Ponieważ tak lubię czytać, a czytanie bezgłośne zajmuje mniej czasu to do niedawna sporadycznie korzystałem z audiobook'ów. Dodatkowo wiele audiobook'ów wymaga płyty CD i jak tego słuchać w drodze do pracy.

Napisałem do niedawna, bo ostatnio odkryłem serwis audioteka.pl, w którym można kupić audiobook'a i od razu pobrać go na telefon (na komputer zresztą też). Rzadko "reklamuję" komercyjne serwisy, ale jeśli ktoś dostarcza treść na bardzo wysokim poziomie to czemu nie chwalić. A słuchowisko "Niezwyciężony" na podstawie prozy Lema, od którego zacząłem swój kontakt z tym serwisem, jest po prostu świetne. Muzyka, efekty dźwiękowe, lektorzy, wszystko stoi dla mnie na światowym poziomie.

Początkowo myślałem, że wysłuchanie całości zajmie mi sporo czasu, że będę słuchał po kawałku w drodze do pracy lub w czasie biegania. Zamiast tego historia tak mnie wciągnęła, że całości wysłuchałem w ciągu niecałych 3 dni. Szczerze polecam! W tej chwili przerabiam "Cała prawda o Planecie KSI. Drugie spojrzenie na Planetę KSI" Zajdla oraz Dolores Claiborne King'a. To już typowe audiobook'i, ale też mi się podobają, w sam raz do jazdy samochodem albo na podróż do/z pracy.

18/04/2014

Notpron

Home

Skoro czytacie tego posta to do pewnego stopnia jesteście geekami, a skoro tak to chciałbym Wam polecić stronę, a właściwie grę notpron. Dowiedziałem się o niej niedawno i od razu mi się spodobała. To podobno jednak z najtrudniejszych gier tego typu na świecie. Zasady są natomiast bardzo proste. Zaczynasz od strony startowej i masz przejść do następnej, a aby to zrobić musisz podać login i hasło, które są odpowiedzią na zagadkę, zajrzeć do kodu strony, zmienić odpowiednio URL, przeczytać napis zakodowany Morsem itd. Gra składa się ze 140 poziomów, a ukończyło ją tylko około 30 osób z bardzo wielu, którzy próbowali. Jeśli więc lubcie wytężać szare komórki to zapraszam do zabawy.

10/04/2014

Jak komputer wpływa na na...

Home

W książce Płytki umysł. Jak internet wpływa na nasz mózg Nicholas Carr napisał, że Internet jest wspaniałym narzędzie, ale równocześnie wpływa na nasz sposób myślenia w niekoniecznie pozytywny sposób. Jako przykład podaje obniżoną możliwość skoncentrowania się na lekturze długich tekstów czy to artykułów czy książek.

Uważam, że niestety jest w tym dużo prawdy. Z wnioskami poszedłbym nawet dalej. Tutaj nie chodzi tylko o Internet, ale o używanie komputera w ogóle. Ostatnio zaobserwowałem u siebie skłonność do wykonywania nawet prostych obliczeń przy pomocy systemowego kalkulatora. Robię to wręcz bezrefleksyjnie. Niby nie ma w tym nic złego ponieważ w ten sposób ograniczam możliwość pomyłki. Z drugiej strony pamiętam czasy kiedy dużo bardziej skomplikowane zadania matematyczne rozwiązywałem w pamięci, na przykład zdarzało się, że wracając z uczelni liczyłem w głowie całki ;).

Komputer to pożyteczne narzędzie, ale rozleniwia. Postanowiłem, więc pilnować się i teraz nawet jeśli siedzę przed komputerem to staram się wykonywać obliczenia w głowie i ewentualnie później je sprawdzam. Mała rzecz, ale odzwyczaja od używania komputera do wszystkiego, nawet do rzeczy, które z powodzeniem można zrobić samemu.

Jestem ciekaw czy zauważacie u siebie takie lub podobne nawyki/tendencje spowodowane spędzaniem dużej ilości czasu przed komputerem? Jak sobie z tym radzicie?

06/04/2014

Zależności funkcyjne - kiedyś mnie tego uczono

Home

Ostatnia przeglądając pytania na stackoverflow.com natknąłem się na takie dotyczące wyznaczania kluczy głównych na podstawie zależności funkcyjnych. Uczono mnie tego na studiach, ale obecnie w praktyce tego nie stosuję i kiedy projektuję bazę danych to nie zaprzątam sobie tym głowy.

Pytanie skłoniło mnie  jednak do odświeżenia sobie wiedzy i sięgnąłem po klasykę w tej dziedzinie czyli "Systemy baz danych" Connollly'ego raz Begg'a. Po kilku minutach lektury okazało się, że w głowie pozostało więcej informacji niż się spodziewałem. Doszedłem jednak do wniosku, że może i zabawa z zależności funkcyjnymi jest dobra dla naszych szarych komórek, ale jednak jest to żmudny proces i fajnie by to zautomatyzować.

Trochę poszperałem w Internecie i znalazłem narzędzie dostępne on-line, które na podstawie zależności funkcyjnych wyznacza klucze kandydujące, weryfikuje w której postaci normalnej jest baza danych itp. Ma ograniczenia, ale zamieszczam link ku pamięci. A to dwa przykłady użycia tego narzędzi do rozwiązania pytań zadanych na stackoverflow.com:
A tak na marginesie. Czy w swojej praktyce zawodowej stosujecie lub znacie kogoś kto stosuje przy projektowaniu relacyjnych baz danych zależności funkcyjne i na tej podstawie sprawdza czy baza danych jest w odpowiedniej postaci normalnej?

29/03/2014

Słów kilka na temat Attach to Process

Home

Post z serii ku pamięci, o poleceniu Debug->Attach to Processz, które umożliwia podczepienie się pod już uruchomiony program i jego debugowanie, a które znane jest chyba wszystkim programistom pracującym z Visual Studio. Rzadziej stosowaną i znaną opcją Attach to Process jest możliwość wybrania rodzaju kodu jaki chcemy debugować (Native, Managed, Script...). Służy do tego okno Select Code Type, które pojawia się po wybraniu przycisku Select. Domyślnie typ kodu określany jest automatycznie i w większości wypadków jest to najlepsza opcja, można to jednak zmienić i wybrać debugowanie kodu na przykład tylko dla platformy .NET w określonej wersji.


Problem z tą opcją jest taki, że jak już się jej użyje to łatwo o tym zapomnieć,a Visual Studio zapamiętuje wybrane ustawienia. Załóżmy, że wybraliśmy debugowanie kodu zarządzanego w wersji 3.5. Wszystko fajnie działa, ale po paru dniach chcemy debugować kod dla platformy 4.0. Podczepiamy się pod wybrany proces, a tu nic się nie dzieje, żaden z naszych breakpoint'ów nie zadział, a Visual Studio nie zgłasza żadnych problemów.

I bądź tu mądry człowieku w takiej sytuacji, albo sobie przypomnimy, że zmieniliśmy tą opcję (o ile wiemy jak dokładnie działa) albo będziemy sobie rwać włosy z głowy.